Diagnoza dziewczynek w spektrum
Objawy kliniczne autyzmu obserwowano u dziewczynek średnio o trzy i pół roku później niż u chłopców, zaś rozpoznanie zaburzenia ze spektrum autyzmu stawiano u nich pięć i pół roku później niż u chłopców. Wśród dziewczynek, przed postawieniem tej diagnozy, najczęściej stwierdzano m.in. depresję i zaburzenia lękowe. W podgrupie chłopców najczęstszymi diagnozami poprzedzającym rozpoznanie podstawowe było ADHD lub zaburzenie opozycyjno-buntownicze.
Dlaczego dziewczynki mogą “umykać” diagnozie?
Wobec dziewczynek stawiamy zupełnie inne oczekiwania społeczne niż wobec chłopców. Bardzo “grzeczne” dziewczynki i ciche nie wzbudzają naszych niepokojów.
Objawy u dziewczynek, chociaż są osiowe, mogą być bardziej subtelne i mniej oczywiste.
Większość narzędzi diagnostycznych i badań klinicznych była prowadzona na większej liczbie chłopców niż dziewczynek.
Czy to oznacza, że należy zmienić kryteria diagnostyczne dla dziewczynek?
W mojej ocenie niekoniecznie. Objawy zaburzeń ze spektrum nadal pozostają osiowe w trzech obszarach: języka/komunikacji, relacji, powtarzalnych wzorców zachowań (czy też dwóch głównych wg skali DSM V). Należy jednak zdecydowanie zwracać uwagę na pewne subtelne symptomy w obszarze tych zaburzeń i mieć na uwadze, że mogą się nieco inaczej prezentować niż u chłopców.
Co to oznacza w praktyce?
Podam przykład, wymyślony, niezwykle uproszczony, ale dający pewien obraz różnicy diagnostycznej: Jaś w wieku trzech lat może mówić proste zdania, dążyć do samotnych zabaw, głównie autkami, szeregowanie, przejawiać wiele zachowań, które mogą być uznane jako “trudne” w grupie przedszkolnej, nie dążyć do kontaktu. Zosia w wieku trzech lat może mówić bardzo dużo, często językiem dorosłym, będzie dążyła do kontaktów, choć niekiedy w sposób osobliwy i zawsze na własnych zasadach. Bawi się w udawanie, ale najczęściej bardzo podobnie, w schemacie, który zna. W przedszkolu jest “przykładnym” dzieckiem, ale w domu ma potrzebę odreagowania wielu sytuacji, które zdarzają się w grupie. Obydwoje mogą mieć trudności w języku, w relacjach, w powtarzalnych wzorcach. Pamiętajmy oczywiście, wszelkie zachowania wymagają wnikliwych obserwacji. Chłopcy też mogą przejawiać objawy jak Zosia.
Diagnoza
Diagnoza nie próbą wpasowania dziecka w schemat opisu. Nie jest próbą szufladkowania dziecka. To próba znalezienia klucza do zrozumienia dziecka, próba znalezienia rozwiązań, które pomogą dziecku poczuć się lepiej ze sobą, w środowisku rodzinnym czy każdym innym. Wraz z diagnostą otrzymujemy wiele odpowiedzi na nurtujące nas często pytania. I nie każda diagnoza równa się wieloletnia terapia.