Przede wszystkim warto przekonać się, jakie jest dojście do wody. Piękna piaszczysta plaża niedaleko ośrodka to nie wszystko, co powinniśmy wiedzieć. Ważne jest również podejście do wody i zejście do niej ? dobrze, by było łagodne.
Jeśli nasze dziecko broni się przed wejściem do wody ? nie zmuszajmy go do tego. W takim wypadku warto zabrać ze sobą niewielki basenik, do którego nalejemy wody. Będzie czysta i o wiele cieplejsza. Ale równie dobrze można wykopać niewielką dziurę i wypełnić ją wodą. Wówczas maluch będzie bez obaw mógł kąpać się w takiej większej kałuży.
Gdy etap oswajania z wodą mamy już za sobą i nasza pociecha teraz chętnie lubi się w niej pluskać, naszym obowiązkiem jest zadbanie o bezpieczeństwo dziecka poprzez odpowiednie zabezpieczenia. Klasyczne koło ratunkowe to za mało ? można bardzo łatwo z niego się wyślizgnąć. Warto zaopatrzyć się dodatkowo w specjalne rękawki do pływania czy też kamizelki ratunkowe.
Kilkulatkom trzeba już tłumaczyć, jakie są właściwe zasady korzystania z kąpieli : że nie można skakać do nieznanej wody, wchodzić do niej za szybko, zażywać kąpieli tuż po posiłku. Jeśli dziecko potrafi samodzielnie pływać, w trosce o jego bezpieczeństwo stańmy od strony głębszej wody. Wtedy będziemy mieć pewność, że będzie pływać w płytszych miejscach. A gdy idziemy na basen, nauczmy małego pływaka, że nie wolno biegać wokół basenu. Kafelki w tym miejscu są często śliskie, a to może spowodować upadek. Przed wejściem na basen sprawdźmy, czy jest ratownik.
W wielu ośrodkach wczasowych do dyspozycji gości pozostają łódki, kajaki, rowery wodne. Korzystając z tych sprzętów miejmy na uwadze, aby zawsze zabierać ze sobą kamizelki ratunkowe. Najlepiej, gdy są wyposażone w specjalny kołnierz, dzięki któremu w razie dostania się do wody, dziecko będzie w stanie utrzymać głowę nad powierzchnią wody.
Pamiętajmy o ochronie przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Często zapominamy o umiarkowanym opalaniu i smarowaniu ciała kremem z wysokimi filtrami. Dla maluchów na pierwsze dni pełne słońca przewidziane są kremy z najwyższym filtrem (50+). Jednak nie tylko faktor ważny jest w emulsji, ale również to, jak często ją nakładamy na skórę. Dermatolodzy zalecają, aby już na 30 minut przed wyjściem na słońce nałożyć pierwszą ochronną warstwę, ponieważ właśnie tyle czasu potrzeba, aby kosmetyk należycie się wchłonął. Ale nie poprzestawajmy na tym. W ciągu dnia powtarzajmy nakładanie preparatu. Zaleca się, aby robić to przynajmniej co dwie godziny i koniecznie wtedy, kiedy zażywaliśmy kąpieli słonecznych. Nawet dzieci bawiące się w cieniu są narażone na poparzenia, gdyż ich skóra jest zbyt cienka, aby ochronić się przed szkodliwym promieniowaniem. Pamiętajmy, że koszulka nie stanowi ochrony przed słońcem. Koniecznie załóżmy na głowę dziecka czapkę albo kapelusik, który zabezpieczy przed promieniowaniem nie tylko głowę, ale również kark oraz twarz. Spróbujmy przekonać swojego szkraba, aby założył okulary przeciwsłoneczne, które ochronią oczy przed słońcem, ale, w wietrzny dzień, również i przed piaskiem.
Wystrzegajmy się upałów. Wszystkim ? nie tylko dzieciom ? zaleca się unikania słońca między godziną 12.00 a 14.00. Z małym dzieckiem najlepiej wychodzić na plażę rano oraz po południu.
Kolejnym atutem popołudniowego wychodzenia na plażę jest fakt, że w tym czasie nad wodą jest już znacznie luźniej, a więc nie będziemy mieć problemu ze znalezieniem wolnego miejsca blisko wody.
Kupując nakrycie głowy dla dziecka, lepiej pokusić się o takie, które będzie w intensywnych kolorach. W ten sposób maluch zawsze będzie rzucać się w oczy. A w tłumie jest to szczególnie ważne.
Przed wyjazdem nauczmy dziecko imienia, nazwiska oraz adresu zamieszkania. Warto wpajać maluchowi, że gdy się zgubi, powinien stać i czekać w tym miejscu, w którym stracił z oczu rodziców. Błędem jest, kiedy smyk na własną rękę próbuje odnaleźć opiekunów. W przypadku młodszych dzieci, bardzo dobrym pomysłem jest założenie na rączkę bransoletki, na której wyraźnie wpisze się imię, nazwisko oraz telefon do rodziców. Co jakiś czas trzeba sprawdzić, czy dane na niej umieszczone nadal są możliwe do odczytania.
Miejmy przy sobie apteczkę. A w niej koniecznie musi znaleźć się: krem na poparzenia, sól fizjologiczna, plastry z opatrunkiem i środki do odstraszania owadów.
Uff, to już chyba wszystkie dobre rady. Tak naprawdę sprowadzają się właściwie do zachowania zdrowego rozsądku. Zatem bądźmy czujni nad wodą i życzmy sobie miłego, bezpiecznego wypoczynku!