Wszyscy rodzice wiedzą jak ważne jest zapewnienie optymalnego rozwoju swoim dzieciom. Dbamy o wykształcenie poprzez organizację różnego rodzaju zajęć dodatkowych, zapisujemy dzieci do renomowanych placówek edukacyjnych, chcemy rozwijać pasje
i zainteresowania najmłodszych. Zapominamy jednak dość często o jednym bardzo ważnym filarze rozwoju, aa mianowicie o rozwoju społeczno-emocjonalnym.
Rozwój społeczny, jak i emocjonalny są ze sobą ściśle powiązane. Nie możemy przecież uczyć się okazywania uczuć i emocji bez kontaktu z drugą osobą. A najmłodsi są na to wspaniałym przykładem. Dzieci od początku swojego życia uczą się poprzez obserwację najbliższego otoczenia. Już u niemowląt możemy zaobserwować takie zachowania jak płacz: jako wezwanie mamy, czy zakomunikowanie swoich potrzeb. Starszaki natomiast świetnie odwzorowują mimikę dorosłych. Wraz z wiekiem dzieci stopniowo wchodzą w skomplikowany świat uczuć i emocji. Uczą się również wchodzenia w role w społeczeństwie, bycia samodzielnym i zaradnym.
Jak możemy pomóc naszym maluszkom w osiągnięciu tak ważnej dojrzałości społeczno-emocjonalnej, i nauczyć samodzielności? Nie ma niestety jednej odpowiedzi na to pytanie. Przypominając jednak stare przysłowie: „Czego Jaś się nie nauczył, Jan nie będzie umiał”, pamiętajmy o tym, jak ważną rolę w procesie nauki biorą właśnie rodzice. To oni są pierwszymi nauczycielami swojego dziecka. To oni uczą tego, jakże istotnego procesu pełnienia ról społecznych, radzenia sobie w rożnych sytuacjach życiowych. Dlatego już od najmłodszych lat warto wprowadzać dziecko w świat domowych obowiązków, zaprosić do wspólnego dbania o dom. Nie warto podcinać dzieciom skrzydeł mówiąc, że nie poradzą sobie z danym zadaniem. Trudno bowiem później żądać wykonywania domowych obowiązków od dziecka, które od lat słyszało od rodziców, że nie poradzi sobie, albo zrobi coś źle. Domowe obowiązki trzeba rozsądnie rozdzielić pomiędzy domowników, dostosowując je do wieku i możliwości maluchów. Może trzylatek nie pozmywa naczyń, ale włoży brudne kubki do zlewu i z zainteresowaniem będzie „podglądał” rodzica albo starsze rodzeństwo podczas mycia. Sama będąc mamą 16-miesięcznych bliźniąt zauważam ich bardzo dużą potrzebę „brania udziału” w domowych obowiązkach. Maluszki maszerują za mną w stronę łazienki i chętnie wyciągają pranie z pralki, w nagrodę z radością bawią się spinaczami od bielizny w momencie, kiedy ja mogę spokojnie dokończyć swoje zadanie.
Z pozoru mało interesująca czynność jest dla nich nie tylko okazją do zabawy, ale też do nauki. Dlatego tak mocno zachęcam do wprowadzania pierwszych domowych obowiązków, nawet
u maluszków. Poniżej przedstawiam przykładowe zadania dla naszych pociech.
Wiek dziecka, a obowiązki domowe:
1,5 r.-2 latka:
- Przyniesienie czystej pieluszki, wyrzucenie brudnej do kosza
- Wkładanie brudnych ubrań do kosza na pranie
- Podawanie mokrych ubrań do wywieszenia
3-latka:
- Wkładanie brudnych ubrań do pralki
- Sprzątanie zabawek do pudełka
- Wycieranie swojego stolika mokrą ściereczką (pomoc w wycieraniu)
- Pierwsze próby samodzielnego ubierania się, mycia zębów
4-6-latka:
- Nakrywanie do stołu, zbieranie brudnych naczyń ze stołu
- Sprzątanie zabawek, układanie książeczek na półce
- Wycieranie kurzu
- Pomoc w wywieszaniu prania
Powyżej 6 lat:
- Pomoc w odkurzaniu dywanów
- Pomoc przy zakupach: wkładanie produktów do koszyka, niesienie swojej siatki z zakupami (oczywiście z dostosowaniem do możliwości dziecka)
- Pomoc w przygotowaniu prostych posiłków: nasypanie płatków do miski, przygotowanie kanapek z wcześniej przygotowanych produktów
Obowiązków można by wymieniać wiele, najważniejszy jest jednak fakt, żeby dziecko je po prostu miało. Im dziecko młodsze tym łatwiejsze. Im wcześniej, tym lepiej. Nawet ze względu na to, że maluchy bardzo często same chcą pomagać i jest to dla nich świetna zabawa (czego już nie możemy powiedzieć o nastolatkach;)). Pamiętajmy jednak o tym, żeby stopniować trudność powierzanych obowiązków, a także chwalić każdy trud włożony w wykonanie zadania, aby nie zniechęcić naszych małych pomocników. Jeżeli uda nam się stopniowo wdrożyć dziecko do pełnienia tak ważnej roli w domu, bycia odpowiedzialnym za swoje obowiązki zyskamy:
- Naukę samodzielności
- Poczucie sprawstwa („mogę zrobić to sam”)
- Naukę odpowiedzialności
- Chwilę relaksu, gdy będziemy mieli małych pomocników ;)
mgr Linda Dąbrowska – Dyrektor Żłobka „Karuzela”